Obrońca Manchesteru United Lisandro Martinez uznał napastnika Arsenalu za najtrudniejszego przeciwnika w swojej dotychczasowej karierze w Premier League.
Argentyński środkowy obrońca w swoim debiutanckim sezonie na Old Trafford udowodnił, że wielu wątpiących się myliło, utwierdzając się w przekonaniu, że jest jednym z najlepszych nabytków zeszłego letniego okienka.
Nie oznacza to jednak, że wszystko poszło po jego myśli. Martinez został zmieniony w połowie meczu w drugim weekendzie sezonu, kiedy to United zostało rozgromione 4-0 przez Brentford, a on sam przyznał, że najtrudniejszy pojedynek stoczył kilka tygodni później.
W wywiadzie dla „Daily Telegraph” Martinez wymienił talizman Arsenalu, Gabriela Jesusa, jako swojego najtrudniejszego przeciwnika.
We wrześniu, w przegranym 3-1 meczu na Old Trafford, Jesus wystąpił w pierwszym składzie i prowadził pressing z przodu. Bukayo Saka zdobył tego dnia bramkę dla Arsenalu, debiutant Antony dał United prowadzenie, a w drugiej połowie Marcus Rashford zdobył bramkę.
Chociaż krytykowano go za marnotrawstwo pod bramką, to po przejściu do Arsenalu z Manchesteru City latem ubiegłego roku, Jesus stał się znacznie bardziej dynamicznym graczem.
Jesus w 14 meczach Premier League dla drużyny Mikela Artety zdobył pięć bramek i pięć asyst, ale nie grał od czasu przerwy w Mistrzostwach Świata, ponieważ doznał kontuzji kolana podczas meczu z Brazylią w Katarze.
Źródło: 90min.com